Recenzja słuchawek Nothing Headphone (1): Najodważniejszy projekt słuchawek 2025 roku!

aktualizowany przez Timo Altmeyer 6 listopada 2025 r.

Od lat na rynku słuchawek dominują zwykli podejrzani. Każdy, kto chce się wyróżnić, musi albo zaoferować to, co najlepsze w technologii, albo zaimponować charakterem. Nic nie łączy obu tych rzeczy. Słuchawki Headphone (1) to pierwszy model nauszny londyńskiej firmy, który od razu przyciąga wzrok.

Transparentne, kanciaste, retro-futurystyczne, a jednocześnie tak bezkompromisowo wyjątkowe, że albo od razu się w nich zakochasz, albo od razu je zignorujesz. Nasz test ujawnia, czy te efektowne słuchawki zapewniają również imponujący dźwięk.

8.8

Nasza ocena
Słuchawki Nothing (1) Recenzja Hero

Zaktualizuj październik 2025

Auf Amazon Słuchawki (1) są obecnie dostępne w kolorze czarnym za 259 euro. To prawie 10 euro więcej niż najlepsza cena z sierpnia, ale wciąż doskonała cena za prawdopodobnie najbardziej niezwykłe słuchawki 2025 roku. Alternatywnie, słuchawki są dostępne w kolorze białym za 269 euro.

Słuchawki (1): Design i wygoda

Słuchawki (1) to bez wątpienia produkt „nic nieznaczący”. Podobnie jak w przypadku smartfonów tej marki, przezroczysta plastikowa obudowa podkreśla widoczność, eksponując elementy konstrukcji, nawet jeśli design jest bardziej na pokaz niż techniczny.

W połączeniu z okrągłymi nausznikami i czystymi liniami, projekt nawiązuje do połączenia walkmana z lat 80. i rekwizytu ze Stranger Things. To odważne, celowo odmienne podejście, które albo się spodoba, albo nie.

Słuchawki Nothing (1) w etui
Słuchawki (1) są solidnie zamocowane w etui.

Jakość materiałów odpowiada standardom marki. Oprawę wykonano z aluminium, uzupełnionego wytrzymałym tworzywem sztucznym, co daje ogólne wrażenie wysokiej jakości. Słuchawki (1) ważące 329 gramów nie są lekkie, ale zaskakująco wygodne w noszeniu.

Poduszki z pianki memory idealnie dopasowują się do kształtu głowy i uszu, a pałąk jest miękko wyściełany i równomiernie rozkłada nacisk. To się opłaca w codziennym życiu. Nawet po kilkugodzinnej podróży pociągiem, długich sesjach w domu czy lekkich treningach, słuchawki leżą wygodnie i stabilnie, bez wyczuwalnych punktów ucisku i nadmiernego nagrzewania.

Słuchawki Nothing (1) etui prawe
Prawa obudowa

Obudowa ma klasę ochrony IP52, co zapewnia jej pyłoszczelność i odporność na zachlapania. Oznacza to, że nic nie stanie na przeszkodzie spacerowi w deszczu czy intensywnemu treningowi. Konstrukcja nie jest jednak pozbawiona kompromisów. Ponieważ słuchawki nie są składane, dołączone twarde etui jest większe niż można by się spodziewać po innych modelach. Zmieszczą się w plecaku, ale w mniejszych torbach mogą szybko stać się uciążliwe.

Dodatkowo, wymiana nauszników nie jest łatwa. Przy codziennym użytkowaniu prawdopodobnie w pewnym momencie zauważysz ich zużycie. Wymiana jest wtedy możliwa tylko za pośrednictwem Nothing Support. Nie jest to idealne rozwiązanie dla osób często korzystających z słuchawek.

Słuchawki (1): Technologia i łączność

Pod względem technicznym nie ma większych zastrzeżeń. Słuchawki (1) komunikują się przez Bluetooth 5.3 i obsługują popularne kodeki AAC, SBC i LDAC. Fani filmów o wysokiej rozdzielczości docenią szczególnie ten ostatni, ponieważ LDAC przesyła dźwięk z prędkością do 990 kb/s, o ile urządzenie źródłowe go obsługuje. W praktyce połączenie było stabilne i niezakłócone podczas testów z iPhonem, Androidem i MacBookiem. Nie wystąpiły żadne opóźnienia ani zerwania połączenia.

Słuchawki Nothing (1) lewe etui
Lewa obudowa

Użytkownicy wielu urządzeń docenią obsługę wielopunktową. Pozwala to słuchawkom połączyć się z dwoma urządzeniami jednocześnie. Wstrzymanie filmu z YouTube na laptopie i płynne odebranie połączenia na smartfonie przebiega bezproblemowo. Parowanie jest również szybkie dzięki funkcjom Google Fast Pair i Microsoft Swift Pair, chociaż fizyczny przycisk parowania w prawej słuchawce wymaga odrobiny finezji za pierwszym razem.

Nawet z kablem nie zostaniesz bez pomocy. W zestawie znajduje się zarówno kabel jack-jack, jak i kabel audio USB-C. Ten ostatni umożliwia cyfrowe przesyłanie dźwięku bez konieczności korzystania z często przeciętnego przetwornika cyfrowo-analogowego (DAC) w smartfonie. Obsługa przez gniazdo jack działa tylko wtedy, gdy słuchawki są włączone, czyli z naładowaną baterią. Tryb całkowicie pasywny nie jest możliwy.

Dostępna jest również funkcja wykrywania noszenia. Po zdjęciu słuchawek odtwarzanie muzyki automatycznie się zatrzymuje; po ich ponownym założeniu odtwarzanie jest wznawiane. Uzupełnieniem jest tryb gry, który redukuje opóźnienia, szczególnie podczas oglądania filmów i grania w gry casualowe.

Słuchawki Nothing (1) Przód
przód

Słuchawki (1): dźwięk i strojenie

Jeśli chodzi o dźwięk, Nothing opiera się na zewnętrznej wiedzy specjalistycznej. 40-milimetrowe przetworniki zostały dostrojone we współpracy z brytyjskim producentem sprzętu hi-fi KEF, który cieszy się pewną renomą w kręgach audiofilskich. I rzeczywiście, słuchawki (1) oferują solidny dźwięk, który może być przyjemny od razu po wyjęciu z pudełka, ale nie jest to gwarantowane.

W stanie fabrycznym strojenie jest raczej ciemne. Bas jest wyraźnie obecny, ale nie jest przesadnie dudniący, średnie tony są nieco stłumione, a wysokie wydają się nieco przytłumione. To sprawia, że ​​utwory takie jak „Seven Nation Army” są mocne, ale jednocześnie nieco przytłumione w szczegółach. Wokale brzmią przyjemnie ciepło, ale miejscami tracą na klarowności. Instrumenty takie jak hi-haty czy gitary akustyczne mogłyby zyskać na większej obecności. Zwłaszcza w bardziej złożonych aranżacjach brzmią one czasami nieco płasko.

Słuchawki Nothing (1) Połączenia
połączenia

Słuchawki (1) wyróżniają się jednak obrazowaniem przestrzennym. Scena dźwiękowa wydaje się szeroka, niemal otwarta, z wyraźną separacją instrumentów. Jest to szczególnie widoczne w nagraniach na żywo lub w utworach orkiestrowych. To właśnie tam wpływ KEF jest najbardziej zauważalny.

Jednak potencjał ten w pełni wykorzystuje dopiero korektor dźwięku w aplikacji Nothing-X. Oferuje on osiem pasm, w tym regulowany współczynnik Q (czyli szerokość pasma). Jeśli poświęcisz trochę czasu, możesz precyzyjnie skompensować słabe punkty w wysokich tonach i znacznie zwiększyć transparentność dźwięku. Dla tych, którzy wolą szybko osiągnąć swój cel, dostępne są gotowe ustawienia, takie jak „Więcej wysokich tonów”, „Więcej niskich tonów” czy „Głos”. Możesz również wyeksportować i udostępnić własne ustawienia w postaci kodu QR. To sprytny gadżet z prawdziwą wartością dodaną.

W przypadku filmów i seriali Nothing oferuje dźwięk przestrzenny ze śledzeniem ruchu głowy. W kompatybilnych aplikacjach sygnał stereo jest praktycznie rozprowadzany na wiele kanałów. Chociaż nie tworzy to prawdziwego efektu przestrzennego, dźwięk przestrzenny zapewnia zauważalnie większe poczucie przestrzeni, szczególnie podczas scen akcji lub w grach. Brakuje jednak spersonalizowanego testu słuchu, który pozwalałby na personalizację dźwięku, takiego jak ten oferowany przez Nothing w słuchawkach dousznych. Byłoby to bardzo przydatne w modelu nausznym.

Słuchawki (1): obsługa i aplikacja

Nic nie wyróżnia się odświeżająco klasycznym podejściem do obsługi. Zamiast czułych gestów dotykowych, słuchawki (1) oferują sterowanie haptyczne, które reaguje precyzyjnie i można nimi sterować bezdotykowo. Wszystkie przyciski i elementy sterujące znajdują się na prawej nausznicy i są łatwo dostępne. Do włączania i wyłączania słuchawek służy przesuwny przełącznik, który można złożyć. Wewnątrz słuchawek znajduje się oddzielny przycisk do parowania Bluetooth.

Najbardziej uderzającym elementem jest „rolka”, czyli pokrętło głośności, które jest przyjemne w dotyku i zapewnia delikatne sprzężenie zwrotne podczas obracania. Obrót w górę zwiększa głośność, w dół ją zmniejsza, a naciśnięcie uruchamia lub zatrzymuje odtwarzanie. Bezpośrednio poniżej znajduje się tzw. „przełącznik łopatkowy”, który umożliwia pomijanie utworów lub przeskakiwanie do przodu lub do tyłu w 10-sekundowych odstępach. Sterowanie wydaje się nieznane, ale szybko staje się czymś naturalnym i oferuje większą kontrolę niż proste gesty pomijania.

Całość uzupełnia wielofunkcyjny przycisk, który można indywidualnie skonfigurować w aplikacji Nothing X. Umożliwia on na przykład przełączanie między trybem ANC a trybem transparentności, uruchamianie asystenta głosowego lub aktywację dźwięku przestrzennego. W systemie Nothing OS można go również używać do „przeskakiwania po kanałach”, umożliwiając szybkie przełączanie się między różnymi aplikacjami audio. Dłuższe przytrzymanie przycisku pozwala przypisać drugą funkcję.

Aplikacja Nothing X jest dobrze zaimplementowana. Jest przejrzysta i rozszerza interfejs użytkownika o wszystkie ważne funkcje dodatkowe. Oprócz przypisania przycisków, można sterować ANC i trybem przezroczystości, aktywować tryb gry oraz instalować aktualizacje oprogramowania. Wszystkie ustawienia są zapisywane bezpośrednio w słuchawkach i dzięki temu pozostają niezmienione nawet po zmianie urządzenia odtwarzającego.

Słuchawki (1): ANC i tryb przejrzystości

Nic nie wskazuje na to, że słuchawki (1) posiadają adaptacyjną aktywną redukcję szumów (ANC) i obiecują tłumienie do 42 dB. W praktyce ich wydajność jest nieco niższa od topowych modeli Sony czy Bose, ale wciąż na wysokim poziomie.

Hałas o niskiej częstotliwości pochodzący z silników, turbin lub układów klimatyzacji jest skutecznie filtrowany. ANC wyraźnie redukuje również głosy o średniej częstotliwości i codzienne odgłosy, choć nie całkowicie. Aplikacja pozwala określić, czy ANC ma automatycznie dostosowywać się do otoczenia, czy ręcznie ustawić stałą intensywność.

Stałe dostrojenie to zaleta. Chociaż wiele słuchawek znacząco tłumi hałas otoczenia, ale jednocześnie wywiera lekki nacisk na uszy, te pozostają przyjemnie relaksujące. Nawet podczas dłuższych sesji nie odczuwa się irytującego uczucia „ssania” związanego z agresywnym ANC.

Dostępny jest również tryb transparentności, który selektywnie przepuszcza hałas otoczenia. Rozmowy, komunikaty i hałas uliczny brzmią bardziej naturalnie, choć nie tak wyraźnie jak w przypadku AirPods Max. Jakość dźwięku jest jednak wystarczająca do codziennego użytku, zwłaszcza podczas rozmów telefonicznych lub śledzenia ruchu ulicznego.

Słuchawki Nothing (1) Hulajnoga i wiosło
Hulajnoga i wiosło

Słuchawki (1): Żywotność baterii i ładowanie

Z czasem pracy na baterii do 80 godzin (bez ANC), te słuchawki (1) należą do najtrwalszych słuchawek nausznych w swojej klasie. Producent deklaruje do 35 godzin odtwarzania nawet z włączoną redukcją szumów. Potwierdza to praktyka. W naszym teście z ANC i LDAC przy średniej głośności, czas pracy na baterii wyniósł ponad 40 godzin, co jest wartością nawet nieznacznie przekraczającą deklarowaną.

Nawet przy intensywnym użytkowaniu, jedno ładowanie z łatwością wystarcza na kilka dni, a nawet na całą podróż, wliczając w to lot w obie strony. Jeśli potrzebujesz naładować słuchawki w ostatniej chwili, skorzystasz z trybu szybkiego ładowania. Pięć minut ładowania wystarczy na około pięć godzin odtwarzania bez ANC lub niecałe dwie i pół godziny z włączoną redukcją szumów. Dzięki temu słuchawki są gotowe do użycia nawet w ostatniej chwili.

Ładowanie odbywa się przez USB-C. Zasilacz nie jest dołączony, ale jest odpowiedni kabel. Słuchawki (1) nie obsługują ładowania bezprzewodowego, co nie miałoby większego sensu, biorąc pod uwagę ich baterię o pojemności 1.040 mAh.

Słuchawki są również energooszczędne w trybie czuwania. Dzięki automatycznemu wyłączaniu i wykrywaniu zużycia, bateria rozładowuje się bardzo powoli, gdy nie są używane. Jeśli nie ładujesz ich codziennie, nie musisz martwić się nagłymi przerwami w dostawie prądu.

Słuchawki (1)

8.8

POZYTYWNY

Niezależny, przyciągający wzrok design

Przyjemnie wygodne siedzenie

Dźwięk z potencjałem

Potężny korektor w aplikacji

Bardzo dobra żywotność baterii

NEGATYWNY

Obudowa jest dość masywna

Nauszniki nie podlegają wymianie

ANC nie jest najwyższej klasy

PODSUMOWANIE

Dzięki słuchawkom (1) firma Nothing z sukcesem wkracza na rynek słuchawek nausznych. Ich design jest odważny, spójny i charakterystyczny, co powinno przypaść do gustu osobom zmęczonym monotonią i tym samym. Jednocześnie, jakość wykonania jest imponująca. Komfort noszenia jest imponujący, jakość wykonania wysoka, a czas pracy baterii znacznie powyżej średniej.

Jeśli chodzi o dźwięk, słuchawki (1) oferują przyzwoitą jakość dźwięku z dużym potencjałem do precyzyjnego dostrojenia. Osoby, którym nie odpowiada dość ciemny dźwięk fabryczny, mogą skorzystać z wydajnego korektora, aby dostosować profil do własnych upodobań.

ANC jest solidny, choć nie dorównuje topowym modelom, a sterowanie przyciskami jest przyjemnie proste. Aplikacja jest również funkcjonalna i przejrzysta, bez zbędnych udziwnień. Należy jednak wziąć pod uwagę wady, takie jak duże etui i niewymienne nauszniki, zwłaszcza jeśli słuchawki są używane codziennie.

Podsumowując, słuchawki (1) to ekscytujący, wszechstronny model z charakterem. Technicznie wyrafinowany, wizualnie wyjątkowy, a przez to daleki od arbitralności.

PORÓWNANIE CEN

amazon.de
Ikona ceny 193,03 €
nic.tech
299,00 €

Zostaw tutaj swój komentarz