Oferty pakietu Pixel 8: co jest w środku?
Duże sklepy z elektroniką już nie mogą się doczekać. MediaMarkt ujawnił już wstępne informacje na temat plakatów w centrach miast. Pixel 8 Pro będzie dostępny w pakiecie z nowym Pixel Watch 2, a jego ceny będą zaczynać się od imponujących 1099 euro. To skok o 200 euro w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Och, dzień dobry?
Znaleziony na głównym dworcu w Kolonii, pociąg do Berlina na Pixel Launch wkrótce odjeżdża... Jestem podekscytowany błękitem! ? pic.twitter.com/ODbxBj0A7x— Leonardo Ziaja (@leoziaja) 4 października 2023 r.
Ale uwaga: w przeciwieństwie do zeszłorocznego modelu, oferowany w pakiecie Pixel Watch 2 najprawdopodobniej będzie wyposażony wyłącznie w WiFi.
Ale nabywcy mniejszego Pixela 8 też nie odejdą z pustymi rękami. Pakiet zawiera Pixel Buds o wartości 229 euro. Ile będzie kosztować pakiet, dowiemy się jednak dopiero później. Podejrzewamy cenę 799 euro.
Te wskazówki dotyczące oszczędności obniżają cenę
Teraz robi się ciekawie. Każdy, kto jest aktywny Subskrypcja Google One otrzyma zwrot 10% wartości koszyka w postaci środków w Google Store. Studenci powinni zastosować kod rabatowy 10%. Fasola Studencka nie do ominięcia. Czas pokaże, czy te dwa rabaty można ponownie połączyć, tak jak w przypadku Pixel 7 Pro. W ubiegłym roku Google dość szybko naprawił ten „błąd”.
Każdy, kto oddaje swój stary smartfon, może zaoszczędzić jeszcze więcej, korzystając z programów wymiany dealera. Według plakatu MediaMarkt oferuje bonus zakupowy w wysokości 150 euro. W Google Store wartość wymiany jest zwykle nieco wyższa – np. 312 euro za wymianę na Google Pixel 7 Pro.
Na koniec warto się temu przyjrzeć Najlepszy zwrot gotówki do rzucenia: Jest jeszcze 3% zwrotu gotówki.
Dziś rozpoczyna się przedsprzedaż
Przedsprzedaż rozpoczyna się dzisiaj po godzinie 16:12 czasu niemieckiego, a dostawa zaplanowana jest na 8 października. Jednak dzięki naszym wskazówkom dotyczącym oszczędzania możesz już teraz zaplanować, jak zaoszczędzić dużo pieniędzy, kupując Pixela 8 Pro lub Pixela XNUMX. Możemy mieć tylko nadzieję, że Google w najbliższej przyszłości nie naprawi już żadnych „błędów” w systemie rabatowym.
Źródło: Twitter @leoziaja